Odpowiedź na pytanie Martuśki z 02.12.13r "Co skłoniło Cię do rozpoczęcia prowadzenia bloga? Skąd natchnienie na opowiadanie, skąd pomysł na nie?"

No więc to dość długa historia, ale spróbuję ją skrócić jak najbardziej potrafię.
Zaczęło się od tego że jeszcze zanim zostałam fanką Michaela napisałam kawałek opowiadania w starym zeszycie. Tak jakoś z nudów. Później nie miałam weny, ochoty itd. i go nie kontynuowałam. Parę lat później stałam się fanką Michaela. A dwa lata temu znalazłam bloga z opowiadaniami o nim. Blog nie był już wtedy prowadzony, ale mimo to przeczytałam wszystko co było na nim zamieszczone. Bardzo mi się spodobało i zaczęłam szukać kolejnych. W sumie wtedy przeczytałam chyba z sześć/siedem blogów. Później jakoś przestałam szukać nowych i nie czytałam ich. W tamtym roku szkolnym przydarzyło mi się przynieść ten mój stary zeszyt do szkoły. Potrzebowałam wtedy jakiegoś zeszytu w którym mogłabym bazgrolić na wolniejszych lekcjach, a on był pod ręką. I okazało się że w tym dniu były ćwiczenia przeciwpożarowe, więc razem z moją klasą siedziałam w parczku koło mojej szkoły. Strasznie nam się nudziło wszystkim, bo nie chcieli nas puścić do domów. No i ja zaczęłam bazgrolić w tym zeszycie, a że jest on dość nietypowy (wygląda z wierzchu jak zlepek powycinanych gazet), to koleżanka zapytała czy może go zobaczyć. No i natrafiła na to opowiadanie. Gdy przeczytała zaczęła mnie namawiać żebym pisała je dalej. Potem przeczytały jeszcze trzy kolejne koleżanki i również zaczęły mnie namawiać. Więc stwierdziłam "czemu nie?" W maju stworzyłam bloga żeby mogły one łatwo wejść i przeczytać kolejne części. Na początku miał to być blog wyłącznie z tamtym opowiadaniem i może jakimiś ciekawostkami o Michaelu, ale po ok. miesiącu stwierdziłam że mogłabym pisać również opowiadanie o nim. A skąd natchnienie? Z waszych opowiadań, muzyki Michaela. Inspirują mnie do pisania każdego dnia. Bez was i Michaela nic by nie wychodziło. Wasze komentarze również strasznie pomagają, nie ma się wrażenia że pisze się i wysyła te opowiadania w pustą przestrzeń. Dzięki za to z całego serca! ;D

Komentarze

  1. Przeczytałam i powiem Ci, że to ciekawe...Super.
    Pozdram. Martuś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująca historia. Super, że zaczęłaś pisać. :)
    PS. odpisałam na emailu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz